Gorzka, ale zarazem szalenie zabawna i wzruszająca opowieść o dorastaniu i dojrzewaniu w Teheranie, w czasach wybuchu rewolucji islamskiej, za rządów ajatollaha Khomeiniego. Oczami inteligentnego dziecka obserwujmy jak Iran, w którym panowała wolność, a ludzie żyli szczęśliwie, zmienia się w zamkniętą klatkę, gdzie za noszenie adidasów i przypinki z Michaelem Jacksonem można zostać zatrzymanym na ulicy. Czarno-biały, ale paradoksalnie wielobarwny film, iskrzący emocjami, wrażeniami, strachem, buntem, czyli tym wszystkim, z czym wiąże się moment dojrzewania. Dojrzewania specyficznego, w sytuacji terroru i zniewolenia.
Dziewięcioletnia Marjane dorasta w czasie, kiedy fundamentaliści przejmują władzę: wymuszają na kobietach noszenie chust, zmuszają mężczyzn do zapuszczania brody i przetrzymują w więzieniach wiele niewinnych osób. Marjane, wychowana w nieco zwariowanej, inteligenckiej rodzinie, marzy, by zostać prorokinią. W ciszy swego pokoju dyskutuje z Bogiem. Stara się oswoić nową rzeczywistość - przechytrza "strażników moralności", odkrywa punk, ABBĘ i Iron Maiden, podczas gdy władza totalitarna zaostrza reżim i eskaluje wojnę irańsko-iracką. Kiedy prześladowania się nasilają i wojna nabiera gwałtowności Marjane zostaje wysłana do szkoły w Austrii. Wrzucona w zupełnie inny świat z trudem odnajduje się w nowej rzeczywistości. Ostatecznie znajduje akceptację, ale jest samotna i bardzo tęskni za domem. Wraca więc do Iranu, chociaż jest to równoznaczne z koniecznością noszenia chusty i życia w reżimie. Po ciężkim okresie dostosowania się , kończy szkołę plastyczną i wychodzi za mąż. Nie obawia się mówić głośno o hipokryzji i zakłamaniu, których doświadcza. Jako dojrzała już kobieta uświadamia sobie, że choć w głębi serca czuje się Iranką, nie może żyć i mieszkać w swoim kraju…